Stawski Mordechaj (Moniek)

– urodził się 1 czerwca 1926 r. w Czeladzi jako drugie z czworga dzieci żydowskiej rodziny Sary i Izaaka Stawskich. Rodzina wiodła bardzo skromne życie w wynajętym pokoju w prywatnej kamienicy przy ulicy Bytomskiej. Wraz ze śmiercią matki bezpowrotnie skończyło się beztroskie dzieciństwo Mońka i jego rodzeństwa. Zaledwie 5. letni wówczas chłopiec wraz ze swoją niewiele starszą siostrą Zosią musiał przejąć opiekę nad młodszym rodzeństwem, bowiem ojciec pracował na utrzymanie rodziny. Po 6 latach wdowieństwa ojciec – Izaak Stawski ożenił się po raz drugi. Na świat przyszły dwie przyrodnie siostry Mońka. Macocha nie pracowała zawodowo. Bardzo trudna sytuacja materialna licznej rodziny Stawskich oraz zasady tradycyjnego wychowania potomstwa spowodowały, że na dzieci, bez względu na wiek, nakładano liczne obowiązki, angażowano je do pracy i do codziennej pomocy dorosłym. Moniek już jako niespełna 10 – latek pomagał ojcu w pracy, niejednokrotnie wykonując zajęcia ponad siły i wiek. W czasie okupacji hitlerowskiej rodzina Stawskich, tak jak inne osoby pochodzenia żydowskiego, doświadczyła gehenny przyniesionej przez Holocaust: przymusowej pracy, izolacji w specjalnie tworzonych gettach, katorżniczych robót w obozach pracy, egzystencji pozbawionej ludzkiej godności w obozach koncentracyjnych oraz masowej eksterminacji w obozach zagłady.

Te wszystkie koszmary były udziałem również kilkunastoletniego Mońka. Wojna najpierw rozproszyła jego rodzinę, a potem pozbawiła go jej znacznej części. Lata wczesnej młodości spędził w hitlerowskich obozach na terenie Polski i Niemiec. Po pobycie w obozie pracy w Markstadt przeszedł obozy koncentracyjne w Blechhammer i Buchenwaldzie. Wycieńczony, ważący zaledwie 38 kilogramów doczekał wyzwolenia przez wojska alianckie.

Po wojnie nie wrócił do Polski. Zamieszkał na stałe we Frankfurcie nad Menem, chociaż marzył o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych. W Niemczech spędził ponad 50. lat, a kilka ostatnich – w Szwajcarii. Zawodowo zajmował się handlem. Z najbliższej rodziny oprócz Mońka wojnę przeżyła jego siostra, którą wyzwolenie zastało na terenie Czechosłowacji. Na 200 osób dalszych krewnych z Holocaustu ocalało zaledwie kilka. Ci, którzy przetrwali rozjechali się po całym świecie. W Polsce nie pozostał nikt.

W 1948 roku Moniek ożenił się z Sarą Lewin. Z tego małżeństwa na świat przyszło 5 dzieci: 3 córki i 2 synów. Wszystkie otrzymały staranne wykształcenie i dzisiaj są absolwentami angielskich wyższych uczelni. Czworo z nich wyjechało do USA, jeden z synów na stałe zamieszkał w Izraelu.

Moniek i Sara doczekali się 14 wnucząt i 7 prawnucząt.

W końcu lat 70. Stawski odwiedził Polskę i rodzinną Czeladź. Najbardziej poruszyły go wówczas postępujące zniszczenia czeladzkiego kirkutu, gdzie została pochowana jego matka i gdzie spoczywają jego inni krewni. 10. lat później ze środków własnych sfinansował renowację cmentarza, a przez następne lata łożył na jego utrzymanie.

 

 

 

 

Skip to content