Rojcewicz Jerzy

– starszy strzelec, 1. batalion strzelców 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Urodził się 25 grudnia 1917 roku w miejscowości Gołobowka, na terenach dzisiejszej Rosji. Był pierworodnym synem małżonków Stanisława i Katarzyny z d. Stopulewicz, Rojcewiczów. Przyszedł na świat w bogatej rodzinie szlacheckiej posiadającej dwory i ogromne majątki ziemskie w Rosji i na Wileńszczyźnie. Po rewolucji październikowej i zwycięstwie bolszewików, uznani za kułaków, zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron i porzucenia majątków, uciekli do Polski. Nie była to zorganizowana akcja repatriacyjna, w której państwo zabezpiecz uchodźcom mieszkania i pracę i w miarę możliwości godne warunki życia. Doświadczyli biedy i głodu. Niejednokrotnie za bochenek chleba oddawali złotą biżuterię. Nie wiemy dlaczego Rojcewiczowie na docelowe miejsce swej wędrówki wybrali Czeladź. Kolejne pokolenie, żyjące do dziś w naszym mieście, niechętnie opowiada o tamtych czasach. Najprawdopodobniej małżonkowie z małym Jurkiem przybyli do Czeladzi-Piasków ok. 1920 roku, mając nadzieję na pracę i utrzymanie w dobrze prosperującej kopalni. Ta nadzieja okazała się płonna, bowiem w kopalni, w której właścicielami byli Francuzi – żarliwi, ortodoksyjni katolicy wyznania rzymsko-katolickiego, dla Stanisława, ze względu na wyznanie prawosławne, stałej pracy nie było. Równie trudno jak historię rodziny, wydobyć od krewnych informacje o Jerzym Rojcewiczu. Jedyne konkretne informacje dostarcza nam wystawiona w Londynie w 1948 roku i przesłana rodzicom przez Wydział Metrykalny Komisji Likwidacyjnej PSZ w Londynie, metryka zgonu Jerzego. To niewiele. Jerzy Rojcewicz  przed wybuchem wojny pracował jako magazynier.  W1939 roku zmobilizowany, brał udział w wojnie obronnej. Trafił do niewoli radzieckiej, skąd wyszedł w sojkiem Andersa i  z którym najprawdopodobniej przeszedł cały szlak bojowy, dochodząc do walk o Rzym. Został przydzielony do 1 Baonu Strzelców 6 kompanii sanitarnej. Zginął 25 kwietnia 1944 roku w jednej z bitew w wzgórze Monte Cassino na południowym stoku góry S. Croces. Zmarł od ran „odniesionych na polu chwały” w wieku zaledwie 26 lat. We Włoszech miał narzeczoną, która po jego śmierci rzeczy osobiste i ubrania Jerzego odesłała rodzicom do Polski. Rojcewicz został pochowany na cmentarzu żołnierzy polskich na Monte Cassino, w kwaterze 67.

Skip to content