– pierwszy lotnik Imperium Rosyjskiego, oblatywacz samolotowy, prezes CKS.
Henryk Segno urodził się w 1882 roku w Petersburgu, gdzie jego ojciec Stanisław znany organizator przemysłu cukrowniczego w Polsce, z racji obowiązków często przebywał. Dziadek Henryka Jean de Seguont, był Francuzem i służył w armii Napoleona. Po klęsce moskiewskiej osiadł w Warszawie.
Dzieciństwo Henryk spędził pomiędzy Petersburgiem a Warszawą, w której rodzina mieszkała na stałe. W stolicy ukończył średnią szkołę, po czym rozpoczął studia w petersburskim Instytucie Technologicznym. Tutaj też Henryk połknął bakcyla lotniczego. Do podobnych jemu pasjonatów coraz częściej dochodziły informacje z zachodu o pierwszych próbach lotu i konstrukcjach samolotów braci Vosin i braci Farsan. Trudno też dziwić się, że gdy w ręce Segny wpadła broszurka o budowie szybowca, natychmiast przystąpił do jego konstrukcji. Po tygodniu szybowiec był gotów. Na nadmorskich wydmach w rejonie twierdzy kronsztackiej (tereny wojskowe) odbyła się pierwsza próba lotu, zresztą udana. Henryk wzniósł się w powietrze, za co komendant, stacjonującej tam jednostki wojskowej udzielił mu surowej reprymendy.
Wkrótce aeroklub, do którego należał wraz z innymi entuzjastami zamówił we Francji dwupłatowiec „farman”. Po samolot Segno wybrał się wraz Aleksandrem Lebiediewem, przy okazji odbierając pierwsze profesjonalne nauki latania. Trudno dziwić się, że po powrocie śmiało rozpoczął samodzielne loty na sprowadzonej maszynie. Zarząd Klubu wyraził również zgodę, aby po wpłaceniu sporej kaucji (500 rubli) jako zabezpieczenie ewentualnych napraw samolotu. Segno na francuskim „farmanie” wystartował do lotu egzaminacyjnego. Zarówno lot jak i lądowanie odbyło się bez zakłóceń i w ten sposób Henryk Segno stał się w maju 1910 r. pierwszym lotnikiem w całym Imperium Rosyjskim. Legitymację Nr 1 oprawioną w niebieski safian, z fotografią, napisami w języku rosyjskim i francuskim i podpisem samego cara otrzymał 31. 08. 1910. Posiadanie „Brevet de Pilote – Aviateur” było o tyle istotne, że jedynie ono dawało uprawnienie lotów i udziału w pokazach. Już kilka miesięcy później Segno zostaje pierwszym oblatywaczem i instruktorem fabryki „AVIATA” należącej do księcia Stanisława Lubomirskiego w Warszawie. Tuż przed podjęciem obowiązków w Aviacie – wziął udział w konkursie lotniczym w Sosnowcu.
Loty odbywane w ramach obowiązków w Warszawie wielokrotnie kończyły się mniej lub bardziej groźnymi kraksami. Natomiast udział w pokazach przynosił ciekawe znajomości i gromadził śmietankę towarzyską. Podczas jednego z pokazów poznaje swoją przyszłą żonę Olgę Dukszta – Dukszyńską, z którą miał dwoje dzieci: córkę Irenę i syna Ludwika.
Po zawierusze I wojny światowej i wojny polsko – bolszewickiej jako członek komisji Ligi Narodów brał udział w negocjacjach regulujących wzajemne roszczenia Polski i ZSRR.
W latach dwudziestych Henryk Segno przyjął posadę w Towarzystwie Akcyjnym „Saturn” i zamieszkał w Czeladzi z którą, na długie, lata związał swoje życie i gdzie oprócz pracy w kopalni, aktywnie organizował życie sportowe miasta. W latach trzydziestych działał w Czeladzkim Klubie Sportowym piastując funkcję prezesa, a gdzie jego córka wówczas triumfowała jako lekkoatletka. Z kolei tradycje lotnicze Henryka podjął syn Ludwik, bojowy pilot RAF-u podczas II wojny światowej. Po zakończeniu wojny Ludwik nie wrócił do Polski, pozostał na stałe w Anglii. Córka Irena wyszła za mąż za Mirosława Czarnomskiego (syna Aleksandra, działacza Związku Orła Białego, bratanka harcmistrza Zdzisława).
Ostatni okres życia Henryk Segno spędził w Katowicach, gdzie mieszkał razem z rodziną córki. Zmarł w 1964, został pochowany na cmentarzu w Katowicach, przy ulicy Plebiscytowej.